sobota, 2 sierpnia 2014

Wieści z kojczyka (i łazienki)

W środę szczeniaczki skończyły już trzy tygodnie :)

Oto wyniki ważenia:
piesek czerwony: 2520 g
piesek niebieski: 2565 g
sunia pomarańczowa: 2610 g

Wszystkie mają apetyt i planowo przybierają na wadze. Wszystkie brzdące mają już ostre jak igiełki ząbki - ku nieszczęściu Diunki. Najwyższa więc pora na spróbowanie karmy dla szczeniąt. Jest ona oczywiście namoczona i rozdrobniona na papkę. Wczoraj pieski dostały tylko troszkę na spróbowanie i bardzo im smakowało. Dzisiaj będzie prawdziwa uczta :)

Na tym etapie rozwoju wyglądają jak pluszowe zabawki interaktywne. Reagują na zawołanie, bawią się z nami, z Diuną i ze sobą. Szczekają, warczą, podskakują. Interesują się otoczeniem, nasłuchują dźwięków.
Przyuczamy je do załatwiania się na podkłady higieniczne, czasami im się udaje, a czasami nie, ale spokojnie, to dopiero początek, a maleństwa dopiero co skończyły 3 tygodnie :)

Upały są nie do wytrzymania, maluchy na czas najwyższych temperatur przeprowadzają się do łazienki, gdzie została resztka chłodu. Dopiero wtedy uspokajają się i spokojnie zasypiają. Niepocieszony jest Jasper, ponieważ łazienka to jego miejscówka na upały. Co chwilę zagląda i wychodzi głośno wzdychając. Za którymś razem przemógł się i zaległ razem z dziećmi w oazie spokoju i chłodu :)



Podczas ważenia :)

Słodziak po jedzeniu z mleczkiem

Pojawiają się igiełki

Obolałe dziąsełka masujemy klapkiem pani





Śpiąca królewna :)





Duży tata i maluszek w łazience



Łapa taty



Mój fetysz ;)









Kombinujemy

Bawimy się

Ratunku !




Siostra nie śpij, baw się z nami

Ktoś mnie obudził









Trójca wspaniała :)













Koniec zabawy, czas na odpoczynek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz