czwartek, 21 sierpnia 2014

Szóste mini urodzinki

Tak, wczoraj minęło 6 tygodni od narodzin maluszków. Jeszcze tylko chwila i dwa z nich pojadą w świat.....Trzeci zostaje z nami, na otarcie łez :) Diuna nie będzie miała już więcej dzieci a my zawsze chcieliśmy mieć szczeniaka po Jasperze i Diunce. I tak też się dzieje :) Już zupełnie zeszliśmy na psy :)
Maluchy rosną w oczach. Stan wagi kluseczków na dzień wczorajszy wyglądał następująco:
piesek czerwony 5300 g
piesek niebieski 5300 g
sunia pomarańczowa 5700 g

Wczoraj pieski miały pierwsze szczepienie. Były bardzo dzielne, nawet nie pisnęły, ba były tak spokojne, że pani doktor zastanawiała się czy się dobrze czują :) Po powrocie od weterynarza ucięły sobie dłuższą drzemkę, po której dostały takiego szwungu, że ja za nimi nie nadążałam :) Zgadzam się ze stwierdzeniem, że 6 tygodniowe szczenięta są jak przeciąg :) Ich psoty są coraz bardziej wyszukane. Piesek czerwony wyspecjalizował się w zabieraniu rożnych przedmiotów np kapci, szczotek, misek, a jak przy tym mu merda ogonek ze szczęścia - typowy aporter :) Jeżeli nie widać pieska niebieskiego, to znaczy że wdarł się do spiżarki i zwiedza kąty- to obecnie jego ulubione miejsce. Do tego jest najporządniejszy z całego rodzeństwa jeśli chodzi załatwianie się. Co by się nie działo, leci pędem na podkład żeby zrobić siusiu. Sunia to mała iskierka, wszędzie ją widać i słychać :)
Jutro, jeśli pozwoli pogoda, kojec zewnętrzny będzie miał swoją premierę.    




Pieski chętnie bawią się zabawkami typu kong i innymi kauczukowymi piłeczkami itp

Sunia pomarańczowa - Bonita


Psotny piesek czerwony - Bravo

Bravo c.d

Jak wyżej...


No i udało się przesunąć koszyk przy pomocy wstążki :)



Jasper wykorzystuje okazję i ucieka przed dziećmi na kanapę

Bravo bawił się, bawił i w końcu zasnął


Bravo

Bueno

Bueno i wielkie zębiska :)



Jasper i Bravo

Bravo


      

5 komentarzy:

  1. cudeńka. Ja marzę o koledze dla naszego Kaizerka, ale chyba nie mam aż tak dobrych warunków dla dwóch psiaków:( Goldeny z Tuskulum to nie są zwykłe pieski, przynajmniej nasz nie jest :) pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buziaki dla maluszków. Który zostanie z Wami? Już wyobrażam sobie smutek rozstania:(
      Fotki prześliczne, choć wyobrażam sobie, jak takim wulkanom energii trudno zrobić zdjęcie.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  2. Jeszcze raz muszę przyznać że te pieski są naprawdę wspaniałe.. ;)
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zanim rozjadą się do domów, proszę, zróbcie każdemu fotkę ustawianą w pozycji. Chciałabym się porządnie przyjrzeć ich budowie. Wyglądają cudnie i słodziutko, ale chętnie przypatrzyłabym się szczegółom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za wszystkie komplementy pod adresem maluszków :) Są bardzo pocieszne a oglądanie ich wygłupów, zabaw i kombinacji sprawia nam mnóstwo radości i przyjemności. Już niedługo pieski pojadą w świat, natomiast mała sunia będzie nas pocieszać a my ją po rozstaniu z rodzeństwem. Fotki "wystawowe" są w kolejnym wpisie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń