niedziela, 12 października 2014

Odwiedziny, urodziny itp

Minęło kilka dni od ostatniego wpisu. W tym czasie Ciri bardzo urosła, jak ja to określam: weszła w fazę "owcy" tzn dłuugie szczupłe łapki, na końcu których jest reszta goldenka ;) Czas ślicznej, puchatej kuleczki minął bezpowrotnie...
Mamy z nią mnóstwo radości, jest bardzo kontaktowa, bystra i energiczna :) Uwielbia wszelkie prace ogrodowe, np usuwanie chwastów, kopanie dołów, zbieranie orzechów, jej pomysłowość nie ma końca :) W domu jest dosyć grzeczna, jak na szczeniaka ;) Nie niszczy zbytnio, coś tam próbuje podgryzać, ale staramy się odwrócić jej uwagę, zazwyczaj z dobrym skutkiem. Buty nosi cały czas, kradnie wszystko co uda jej się zdobyć: gąbkę, skarpetki, torebki itd, itp...




Poranna kawa :)

Mały fetyszysta :)



Mamo przesuń się!



Gdzie pies ma przednie łapki?




Piękne damy

Siesta

Moje łóżko !!!!!

A tu już Diunka testuje nowy materac :)


Mała modelka :)

- Będę dzisiaj odkurzać- powiedziała Diuna

- Odkurzacz podłączony do gniazdka....

- Kółka sprawne....

- W zbiorniku też jest jeszcze miejsce na trochę naszej sierści ....


- Ciri, odejdź, już mówiłam że ja poodkurzam!

- Bo stracę cierpliwość, dzisiaj jest mój dyżur!
A tak naprawdę, Diuna wyczuła pod odkurzaczem smakołyk i wszelkimi sposobami próbowała go wyciągnąć :) Niestety nasze psy, choć są bardzo zdolne, jeszcze nie potrafią odkurzać :)













Zdjęcie rodzinne


Rozmarzona Diunka



Piękna jesień i piękna modelka :)

i piękny model :)

Jasper na kanapie.....

Diuna na materacu na zewnątrz....

Cirinka na legowisku... Zdjęcia zostały zrobione w tym samym czasie :) - słodkie lenistwo :)

Mamo przesuń się!




W ubiegłą sobotę mieliśmy bardzo miłą wizytę Sansy z jej rodziną. Sunia wyrosła na piękną, zgrabną goldenkę. Była bardzo grzeczna, przyjacielsko nastawiona do młodszej siostry. Ciri była bardzo zainteresowana gośćmi, jednak zgiełk i szaleństwa napalonego na Sansę Jaspera bardzo ją peszyły. Niestety Jasper opętany chucią nie rozpoznał w Sansie swojej córki, a nawet jeśli rozpoznał, to nie przeszkadzało mu to w amorach.


Siostrzyczki

Od lewej: Sansa,Ciri, Diuna



Sansa

Sansa



Sansa

Sansa



Dziewczyny z Perro Companero :)


Kto by uwierzył, że tak energiczny, radosny, żywotny pies w poniedziałek 6 października skończył już osiem lat!!! Pamiętam jak dziś, gdy w grudniu 2006 roku przywieźliśmy go z hodowli Gilded. Piesek wpadł do mieszkania pewny siebie, szybko zwiedził kąty, zjadł z apetytem obiad i zadomowił się błyskawicznie. I tak towarzyszy nam wiernie od ośmiu lat. Uczestniczył w wielu ważnych wydarzeniach w naszym życiu, kupował z nami pierwszy samochód, towarzyszył przy zaręczynach, przygotowaniach do ślubu, pomagał nam wybudować nasze poddasze, zdobywał wiele górskich szczytów, pojechał z nami po malutką Diuneczkę, no i wreszcie doczekał się z trzech miotów (jeden z inną suczką, ale Diuna nic o tym nie wie) wspaniałych potomków. Jasperku bądź zdrowy i szczęśliwy i towarzysz nam jak najdłużej się da !!!!


Zestaw urodzinowy: miś-leniwiec oraz parówki z bułką i pastą wątróbkową :)

Mniam mniam




Nasz kochany jubilat...

...i jego córeczka




Dzisiaj mieliśmy również bardo sympatyczną wizytę: odwiedził na Funky z rodziną. Wspólnym zabawom i harcom nie było końca. Zastanawiam się skąd maluchy miały tyle siły, bo ja od samego patrzenia się zmęczyłam :) Teraz Ciri smacznie śpi i chyba będę musiała ją obudzić na kolację. Zdjęcia niestety nie wyszły dobrze, wszystkie są rozmazane, ponieważ nie było już dobrego światła a modele były bardzo ruchliwe :)



Funky ma czerwoną obróżkę



Mama czuwa nad bezpieczeństwem dzieci :)