czwartek, 6 sierpnia 2015

Intensywny lipiec

Ciężko po tak długiej przerwie nabrać systematyczności w prowadzeniu bloga :) Pracuję nad tym, jednak jeszcze ze słabym skutkiem.
8 i 9 lipca mieliśmy podwójne święto: urodziny naszych suczek. Ciri skończyła pierwszy roczek 9 lipca a Diuneczka 6 lat 8 lipca. Wspólna impreza urodzinowa odbyła się 8 lipca - był mięsny tort i były prezenty :) Z okazji urodzin życzyliśmy naszym suniom przede wszystkim długiego życia w zdrowiu i radości u boku swoich kochających właścicieli :)


Mój misio....


Nie oddam go!



Ja też dostałam misia :)



O, chyba będzie tort!
 

To ja skorzystam z okazji i zabiorę misia :)



Co to?


Makijaż - nawet kiepski - dużo daje :))                                                                                                    Tort (mielone mięso wołowe, jajka, marchewka, czosnek, zioła) bardzo smakował naszej trójce.



11 lipca wybraliśmy się z Ciri na wystawę międzynarodową w Warszawie. Nie będę się rozwijać na ten temat, ponieważ średnio się tam "bawiłyśmy"  Ciri była bardzo grzeczna, ładnie się prezentowała w ruchu i przy ocenie indywidualnej, ale pani sędzinie niestety nie przypadłą do gustu :(
Ciri w nagrodę pocieszenia dostała fajny szarpak, spakowaliśmy manatki i wróciliśmy do domu. Do tej Pani na pewno już nie pojedziemy.








W drugiej połowie lipca wybraliśmy się z Ciri na mazury na warsztaty z komunikacji psów https://pl-pl.facebook.com/events/1543478345911515/  Zajęcia zorganizowała Ewa Nadulska - Razem z Tolą- a spotkania prowadziła Sylwia Najsztub - hodowczyni, behawiorystka i założycielka fundacji pomagającej psom w potrzebie - Duch Leona. Na wspólnych spacerach z grupą psów uczyliśmy się interpretować ich zachowanie. To niesamowite ile psy mówią do siebie i do nas, trzeba tylko to dostrzec i prawidłowo zinterpretować. W komunikacji psów liczy się gest, ruch, bezruch, ucho, oko itd, itp. Dowiedzieliśmy się więcej o naszych psiakach a także nas samych. Dzięki temu można uniknąć niepotrzebnych spięć między psami np na spacerach, poprawić nasze relacje z podopiecznym czy jego komfort mieszkania z właścicielem. Piękna okolica, ciekawi ludzie i duża dawka cennej wiedzy - polecam każdemu właścicielowi psa!




Codzienne spacery edukacyjne :)







Taki mały piesek

Bez komentarza :)


Jestem bardzo dzielna


Po całym dniu nauki, relaks i łapanie kropli wody :))


Zasłużony odpoczynek


Po powrocie z mazur Ciri w końcu postanowiła zostać kobietą i dostała cieczkę (dobrze, że nie na wyjeździe). Wkrótce musimy oddzielić Jaspera od towarzystwa panienki (na szczęście Jasper reaguje tylko na właściwy moment w cyklu i dzięki temu przez  ponad tydzień trwania cieczki może przebywać z resztą psów, ale już lada moment będzie kopał dziury w betonie, aby dostać się do celu ;)

                                      Upały najlepiej jest przetrwać nad wodą :))







4 komentarze:

  1. Jesteście już na tyle doświadczonymi goldeniarzami, że nie trzeba Was pocieszać, że na wystawach tak bywa, i że następnym razem będzie lepiej. Mnie mocno przeraził jednolity odcień prezentowanych na ringu suczek. Powoli rozglądam się za czystymi złotymi goldenami i blado to widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście wiem, że na wystawach różnie bywa i ten sam pies może dostać w krótkim odstępie czasu ocenę dobrą i doskonałą. O gustach się nie dyskutuje, zwłaszcza z sędzią ;) Oj tak, teraz ciężko jest spotkać ciemniejszego goldena...

      Usuń
  2. Super zdjęcia i, jak zawsze, wspaniałe informacje. Pozdrawiamy z gór:)

    OdpowiedzUsuń