Z tej okazji zostały zważone i oto wyniki:
sunia różowa: 3020
sunia koralowa: 3030
piesek lawendowy: 3160
piesek niebieski: 3150
Na prowadzenie wyszedł teraz piesek lawendowy, widać bardzo smakuje mu nowa karma :)
Maluszki stają się coraz bystrzejsze, wszystko je interesuje i wszystkiego muszą spróbować organoleptycznie, np mój telefon, troczki od spodni, ręczniczki papierowe, noga od krzesła itd.
Brzdące mają już za sobą wizytę w salonie. Bardzo im się spodobało:) Śmiało zwiedzały wszystkie zakamarki i podążały za mamusią i tatusiem :) Diunka zachęcała je do zabawy, a one chętnie odpowiadały na jej zaczepki :) We wzajemnych zabawach coraz mocniej używają ząbków, co czasami kończy się płaczem. Temu m.in służą te zabawy: uczą się wzajemnych relacji, ale też hamowania gryzienia: gdy któryś chwyci za mocno jest pisk i koniec zabawy.
Śpiochy
Z ulubioną podusią Jasperka |
Jeszcze dwa dni i sam sobie poradzę |
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci i czwarty śpi :) |
Sama słodycz |
Zabawa z mamusią |
Boskie! Meluduję, że bez pytania o zgodę ukradłam jedno zdjęcie z poduchą i wkleiłam na facebooka :-)
OdpowiedzUsuńRiannon, Ty złodziejaszku!!!! Ale rozumiem, ja chętnie podkradłabym choć na jeden dzień wszystkie maluchy:) Aniu, może potrzebujesz wolontariusza?
OdpowiedzUsuńZdjęcia na niebieskiej podusi bardzo mnie wzruszyły. Cudne maleństwa, zmieniają się bardzo, każdy dzień przynosi coś nowego.
Pozdrówka dla waszej gromadki:)
Mnie samą tak rozczulił widok suni z podusią, że napstrykałam jej z 20 zdjęć :) A to że dzięki tej "kradzieży" więcej osób będzie podziwiało to cudo nie przeszkadza mi wcale :)
OdpowiedzUsuńWolontariat - dobry pomysł, każda para rąk do miziania i obsługi technicznej jest przydatna :))