niedziela, 28 kwietnia 2013

Kilka słów


Wszyscy z niecierpliwością wyczekują momentu, kiedy szkraby otworzą oczka, my też :)
Ale widać im aż tak bardzo się nie spieszy, mają na to jeszcze czas. 
Podejrzewam, że pierwsza będzie sunia koralowa :) 
Przed maluchami zabieg manicure i pedicure. Pazurki rosną bardzo szybko i zahaczają nimi o kocyki, ale najbardziej na tym cierpi matka karmiąca. Biedna Diuneczka cierpliwie znosi szaleństwa przy sutkach. Małe bezlitośnie pchają się do pokarmu, drapiąc przy tym Diunę a na dodatek, gdy nie trafią w sutka, to ssą obok i malinka gotowa :)
















Toaleta i pełny relaks









Proszę nie mylić z maskotką...


To nie pluszowy piesek....



To ...



Bestia :))







Makro stópki :))



Gładkie, nie śmigane :))


















Diuneczka- dzielna matka karmiąca












Wielki Brat i Mała Siostra :)








3 komentarze:

  1. Można godzinami się na nie patrzeć :-) No i co mam teraz zrobić, bo przecież nie oderwę się od monitora :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, Riannon ma rację. Słodziaki, pozazdrościć tylko można.
    Jaskierek i Mantra są dziadkami, to mój Izerek jest...kuzynem?

    Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i trzymam kciuki, aby maleństwa rosły zdrowo. Są słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie mogę się napatrzeć. Robią się coraz fajniejsze i ładniejsze.
    Tak zgadza się, rodzina Tuskulaków się powiększyła :)
    Pozdrawiam również i zapraszam do wirtualnych odwiedzin:)

    OdpowiedzUsuń