poniedziałek, 10 czerwca 2013

Co nowego

W ostatnim wpisie wspomniałam, że mamy już metryczki ale zupełnie zapomniałam o tym aby przedstawić imiona rodowodowe naszych pociech. Zatem nadrabiam to przeoczenie i przedstawiam Wam pełne nazwy maluchów:

Riko: Andale Perro Compañero
Perro: Amigo Perro  Compañero
Sansa; Aurea  Perro Compañero
Bonnie: Aire  Perro Compañero

Przygotowalismy dla maluszków w ogródku  kojec. Musieliśmy go nieco przerobić i wzmocnić, bo pierwsza jego wersja została szybko sforsowana - jak nie górą to dołem. Poprawiona wersja może wytrzyma do soboty :) Niestety psiaki nie mają zbyt wiele okazji, aby nacieszyć się zielona trawką, bo pogoda bardzo zmienna jest. Rano upał nie do wytrzymania a po południu burza i urwanie chmury :((
Dzisiaj Jasperek dał taki popis zabawy z dziećmi, że musieliśmy to uwiecznić.
Popatrzcie sami:

 http://www.youtube.com/watch?v=XnVkMFnyZbM

Osaczony
















Jasperek i Bonnie



Jasperek, Bonnie i Perro



Podobnie było, gdy w domu pojawiła się maleńka Diunka: na początku ją ignorował a jak mu się
narzucała, to na nią krzyczał, aż w końcu dostrzegł w niej kompana do zabawy :)

Tak sobie usiadłam na zadku mamy :)



No dobrze, już sobie idę ...



Bonnie

Bonnie





Perro

Sansa















Riko



Perro

Bonnie

Perro

Perro

Sansa




































3 komentarze:

  1. Piękny widok. Mój Jaskier ucieka od maluchów, aż się kurzy, a tu proszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, chyba nie wystarczy słów, by opisać urok piesków i komplementów dla Ciebie za zdjęcia. Zaglądam i podglądam i wciąż zazdroszczę. Zazdrościłam też Riannon, ale tam miałam pewność, że jeden z tych słodziaków będzie mój. Ale czemu one tak szybko rosną? Izerek ma dopiero nieco ponad rok, a już dorosły z niego Pan Pies.
    Riannon, czy wiesz, że 8 czerwca minął rok odkąd Izerek przekroczył próg naszego domu?

    Aniu, wiem, że i dla Ciebie ten moment rozstania nadejdzie. Wyobrażam sobie, jakie to będzie trudne. Przecież takie bąble wnoszą tyle radości, tyle życia (obowiązków też, ale tego się nie pamięta).
    Pozdrawiam cieplutko:)Wymiziaj jak zwykle maluchy, rodziców także:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasperek to cały czas dzieciuch i dlatego bawi się z maluchami :) Ale jak trzeba, to też potrafi wyrazić swoje niezadowolenie i "tupnąć nogą" na obłażące go z każdej strony szkraby :)
    Czas leci nieubłaganie, ja pamiętam jak przywieźliśmy do domu małego Jasperka a tu chłopak zaraz skończy 7 lat! Maluchy dają nam popalić zwłaszcza o 3 -4 nad ranem, gdy zabawa jest na całego. Tak biegają, że słychać je piętro niżej :) Wtedy też najwięcej broją, trzeba wstać, przypilnować, posprzątać co nieco i poczekać aż pójdą spać :)O zamknięciu w kojcu nie ma mowy !
    Ale wystarczy spojrzeć na te piękne śmiejące się pyszczydła aby zapomnieć o tych wszystkich niedogodnościach :) Będzie nam ich strasznie brakowało.............

    OdpowiedzUsuń