W ostatnim wpisie wspomniałam, że mamy już metryczki ale zupełnie zapomniałam o tym aby przedstawić imiona rodowodowe naszych pociech. Zatem nadrabiam to przeoczenie i przedstawiam Wam pełne nazwy maluchów:
Riko: Andale Perro Compañero
Perro: Amigo Perro Compañero
Sansa; Aurea Perro Compañero
Bonnie: Aire Perro Compañero
Przygotowalismy dla maluszków w ogródku kojec. Musieliśmy go nieco przerobić i wzmocnić, bo pierwsza jego wersja została szybko sforsowana - jak nie górą to dołem. Poprawiona wersja może wytrzyma do soboty :) Niestety psiaki nie mają zbyt wiele okazji, aby nacieszyć się zielona trawką, bo pogoda bardzo zmienna jest. Rano upał nie do wytrzymania a po południu burza i urwanie chmury :((
Dzisiaj Jasperek dał taki popis zabawy z dziećmi, że musieliśmy to uwiecznić.
Popatrzcie sami:
http://www.youtube.com/watch?v=XnVkMFnyZbM
|
Osaczony | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | |
|
Jasperek i Bonnie |
|
Jasperek, Bonnie i Perro |
Podobnie było, gdy w domu pojawiła się maleńka Diunka: na początku ją ignorował a jak mu się
narzucała, to na nią krzyczał, aż w końcu dostrzegł w niej kompana do zabawy :)
|
Tak sobie usiadłam na zadku mamy :) |
|
No dobrze, już sobie idę ... |
|
Bonnie |
|
Bonnie |
|
Perro |
|
Sansa |
|
Riko |
|
Perro |
|
Bonnie |
|
Perro |
|
Perro |
|
Sansa
|
Piękny widok. Mój Jaskier ucieka od maluchów, aż się kurzy, a tu proszę :-)
OdpowiedzUsuńCóż, chyba nie wystarczy słów, by opisać urok piesków i komplementów dla Ciebie za zdjęcia. Zaglądam i podglądam i wciąż zazdroszczę. Zazdrościłam też Riannon, ale tam miałam pewność, że jeden z tych słodziaków będzie mój. Ale czemu one tak szybko rosną? Izerek ma dopiero nieco ponad rok, a już dorosły z niego Pan Pies.
OdpowiedzUsuńRiannon, czy wiesz, że 8 czerwca minął rok odkąd Izerek przekroczył próg naszego domu?
Aniu, wiem, że i dla Ciebie ten moment rozstania nadejdzie. Wyobrażam sobie, jakie to będzie trudne. Przecież takie bąble wnoszą tyle radości, tyle życia (obowiązków też, ale tego się nie pamięta).
Pozdrawiam cieplutko:)Wymiziaj jak zwykle maluchy, rodziców także:)
Jasperek to cały czas dzieciuch i dlatego bawi się z maluchami :) Ale jak trzeba, to też potrafi wyrazić swoje niezadowolenie i "tupnąć nogą" na obłażące go z każdej strony szkraby :)
OdpowiedzUsuńCzas leci nieubłaganie, ja pamiętam jak przywieźliśmy do domu małego Jasperka a tu chłopak zaraz skończy 7 lat! Maluchy dają nam popalić zwłaszcza o 3 -4 nad ranem, gdy zabawa jest na całego. Tak biegają, że słychać je piętro niżej :) Wtedy też najwięcej broją, trzeba wstać, przypilnować, posprzątać co nieco i poczekać aż pójdą spać :)O zamknięciu w kojcu nie ma mowy !
Ale wystarczy spojrzeć na te piękne śmiejące się pyszczydła aby zapomnieć o tych wszystkich niedogodnościach :) Będzie nam ich strasznie brakowało.............