Wszyscy z niecierpliwością wyczekują momentu, kiedy szkraby otworzą oczka, my też :)
Ale widać im aż tak bardzo się nie spieszy, mają na to jeszcze czas.
Podejrzewam, że pierwsza będzie sunia koralowa :)
Przed maluchami zabieg manicure i pedicure. Pazurki rosną bardzo szybko i zahaczają nimi o kocyki, ale najbardziej na tym cierpi matka karmiąca. Biedna Diuneczka cierpliwie znosi szaleństwa przy sutkach. Małe bezlitośnie pchają się do pokarmu, drapiąc przy tym Diunę a na dodatek, gdy nie trafią w sutka, to ssą obok i malinka gotowa :)
|
Toaleta i pełny relaks |
|
Proszę nie mylić z maskotką... |
|
To nie pluszowy piesek.... |
|
To ... |
|
Bestia :)) |
|
Makro stópki :)) |
|
Gładkie, nie śmigane :)) |
|
Diuneczka- dzielna matka karmiąca |
|
Wielki Brat i Mała Siostra :) |
Można godzinami się na nie patrzeć :-) No i co mam teraz zrobić, bo przecież nie oderwę się od monitora :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, Riannon ma rację. Słodziaki, pozazdrościć tylko można.
OdpowiedzUsuńJaskierek i Mantra są dziadkami, to mój Izerek jest...kuzynem?
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i trzymam kciuki, aby maleństwa rosły zdrowo. Są słodkie:)
Ja też nie mogę się napatrzeć. Robią się coraz fajniejsze i ładniejsze.
OdpowiedzUsuńTak zgadza się, rodzina Tuskulaków się powiększyła :)
Pozdrawiam również i zapraszam do wirtualnych odwiedzin:)