Minęło kilka dni od ostatniego wpisu. W tym czasie Ciri bardzo urosła, jak ja to określam: weszła w fazę "owcy" tzn dłuugie szczupłe łapki, na końcu których jest reszta goldenka ;) Czas ślicznej, puchatej kuleczki minął bezpowrotnie...
Mamy z nią mnóstwo radości, jest bardzo kontaktowa, bystra i energiczna :) Uwielbia wszelkie prace ogrodowe, np usuwanie chwastów, kopanie dołów, zbieranie orzechów, jej pomysłowość nie ma końca :) W domu jest dosyć grzeczna, jak na szczeniaka ;) Nie niszczy zbytnio, coś tam próbuje podgryzać, ale staramy się odwrócić jej uwagę, zazwyczaj z dobrym skutkiem. Buty nosi cały czas, kradnie wszystko co uda jej się zdobyć: gąbkę, skarpetki, torebki itd, itp...
|
Poranna kawa :) |
|
Mały fetyszysta :) |
|
Mamo przesuń się! |
|
Gdzie pies ma przednie łapki? |
|
Piękne damy |
|
Siesta |
|
Moje łóżko !!!!! |
|
A tu już Diunka testuje nowy materac :) |
|
Mała modelka :) |
|
- Będę dzisiaj odkurzać- powiedziała Diuna |
|
- Odkurzacz podłączony do gniazdka.... |
|
- Kółka sprawne.... |
|
- W zbiorniku też jest jeszcze miejsce na trochę naszej sierści .... |
|
- Ciri, odejdź, już mówiłam że ja poodkurzam! |
|
- Bo stracę cierpliwość, dzisiaj jest mój dyżur! A tak naprawdę, Diuna wyczuła pod odkurzaczem smakołyk i wszelkimi sposobami próbowała go wyciągnąć :) Niestety nasze psy, choć są bardzo zdolne, jeszcze nie potrafią odkurzać :) |
|
|
|
|
|
|
|
|
Zdjęcie rodzinne |
|
Rozmarzona Diunka |
|
|
|
|
Piękna jesień i piękna modelka :) |
|
i piękny model :) |
|
Jasper na kanapie..... |
|
Diuna na materacu na zewnątrz.... |
|
Cirinka na legowisku... Zdjęcia zostały zrobione w tym samym czasie :) - słodkie lenistwo :) |
|
Mamo przesuń się! |
W ubiegłą sobotę mieliśmy bardzo miłą wizytę Sansy z jej rodziną. Sunia wyrosła na piękną, zgrabną goldenkę. Była bardzo grzeczna, przyjacielsko nastawiona do młodszej siostry. Ciri była bardzo zainteresowana gośćmi, jednak zgiełk i szaleństwa napalonego na Sansę Jaspera bardzo ją peszyły. Niestety Jasper opętany chucią nie rozpoznał w Sansie swojej córki, a nawet jeśli rozpoznał, to nie przeszkadzało mu to w amorach.
|
Siostrzyczki |
|
Od lewej: Sansa,Ciri, Diuna |
|
Sansa |
|
Sansa |
|
Sansa |
|
Sansa |
|
Dziewczyny z Perro Companero :) |
Kto by uwierzył, że tak energiczny, radosny, żywotny pies w poniedziałek 6 października skończył już osiem lat!!! Pamiętam jak dziś, gdy w grudniu 2006 roku przywieźliśmy go z hodowli Gilded. Piesek wpadł do mieszkania pewny siebie, szybko zwiedził kąty, zjadł z apetytem obiad i zadomowił się błyskawicznie. I tak towarzyszy nam wiernie od ośmiu lat. Uczestniczył w wielu ważnych wydarzeniach w naszym życiu, kupował z nami pierwszy samochód, towarzyszył przy zaręczynach, przygotowaniach do ślubu, pomagał nam wybudować nasze poddasze, zdobywał wiele górskich szczytów, pojechał z nami po malutką Diuneczkę, no i wreszcie doczekał się z trzech miotów (jeden z inną suczką, ale Diuna nic o tym nie wie) wspaniałych potomków. Jasperku bądź zdrowy i szczęśliwy i towarzysz nam jak najdłużej się da !!!!
|
Zestaw urodzinowy: miś-leniwiec oraz parówki z bułką i pastą wątróbkową :) |
|
Mniam mniam |
|
Nasz kochany jubilat... |
|
...i jego córeczka |
Dzisiaj mieliśmy również bardo sympatyczną wizytę: odwiedził na Funky z rodziną. Wspólnym zabawom i harcom nie było końca. Zastanawiam się skąd maluchy miały tyle siły, bo ja od samego patrzenia się zmęczyłam :) Teraz Ciri smaczn
ie śpi i chyba będę musiała ją obudzić na kolację. Zdjęcia niestety nie wyszły dobrze, wszystkie są rozmazane, ponieważ nie było już dobrego światła a modele były bardzo ruchliwe :)
|
Funky ma czerwoną obróżkę |
|
Mama czuwa nad bezpieczeństwem dzieci :) |
Super wpis, pełen optymizmu i miłości do tych cudnych piesków. Ale goldenków nie da się nie kochać, prawda? Zdjęcie rodzinne i fotki mamy i córki w legowisku spodobały mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńFajnie określiłaś małą: długie łapy i reszta goldenka. To teraz takie brzydkie - piękne kaczątko - psiątko, z którego bardzo szybko wyrośnie śliczna sunia. Na razie to gapciula, słodka i rozkoszna. Pozycja "na żabę" ze schowanymi przednimi łapkami tez jest mi znana. Ciri daje Wam mnóstwo radości, wprowadza wiele zamieszania, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To taka perełka, mały rozrabiak przy ustatkowanych już rodzicach. Zazdroszczę tej radości:) Pozdrawiam cieplutko:)
Lepiej bym tego nie ujęła :)) Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń