poniedziałek, 28 lipca 2014

Zmiany, zmiany

Wczorajszy dzień był w moim odczuciu przełomowym momentem w rozwoju maluszków. Coraz zwinniej się poruszają, zaczęły  bawić się ze sobą i zaczepiają mamusię. Gdy  odezwałam się do jednego z nich, zamerdał ogonkiem :) Sunia potrafi już warczeć i szczekać. Chłopcy są spokojniejsi, na razie....
Cała trójka zapoznaje się z zasadami higieny i już samodzielnie robią siusiu. Tak więc dużo się dzieje.

Mały fotograf :)


Koci, koci łapki ;)

Najedzone towarzystwo





Można i tak spać :)

Tatuś kleptoman





piątek, 25 lipca 2014

Dwa tygodnie minęły

W środę maluchy skończyły dwa tygodnie. Wszystkie mają już otwarte oczy.
Dobrze przybierają na wadze, po ukończeniu drugiego tygodnia życia ważyły następująco:
Sunia pomarańczowa: 1834 g.
Piesek niebieski: 1854 g.
Piesek czerwony: 1784 g.
Coraz sprawniej balansują na czterech łapkach, kiwają się na boki, upadają na pyszczek ale docierają tam gdzie chcą. Silnym bodźcem do sprawniejszego chodzenia jest obecność mamusi :) My nadal czuwamy, doglądamy i nie dosypiamy ;) Wczoraj zakończyliśmy wczesną stymulację neurologiczną (od 3 do 16 dnia życia), dzięki której pieski będą zdrowsze, będą miały mocniejsze serduszko i będą bardziej odporne na stres :) Tak naprawdę są cały czas stymulowane, bo przecież bierzemy je na ręce, przytulamy, głaszczemy, ważymy itd.
Jasper nieśmiało zagląda do kojca, zwłaszcza gdy widzi w nim swoją kultową podusię w kształcie kosteczki. W niedzielę, gdy zanosiło się na burzę i grzmiało, w akcie desperacji próbował ukryć  się w kojcu. Szybko zmienił zdanie, gdy w jego kierunku zaczęła sunąć głodna pijawka :)
Pomalutku również zaczynają słyszeć, tak więc pomału puszczamy im rożnego rodzaju muzykę.
Komicznie wygląda, gdy przez sen brzdące już warczą, szczekają i wydaja różne inne dźwięki :)
Są coraz bardziej pocieszne, próbują nas i siebie nawzajem podgryzać jeszcze- przez moment- bezzębnymi paszczami :)
Wkrótce ciąg dalszy relacji :)











Wkrótce zdobędę tamten świat




Aaa, pieski dwa....


Mam słabość do tego typu ujęć :)








Kokietka :)



Pierwsze interakcje między rodzeństwem


Nic tylko całować :)

środa, 23 lipca 2014

Gra w kolory

Cóż za niedopatrzenie, tyle szumu wokół tych małych istotek, a nawet ich nie przedstawiliśmy. Tym razem w miocie pojawiają się kolory: czerwony, niebieski i pomarańczowy. Ten ostatni dostała jedyna sunia.  

Piesek niebieski

Póki co, spokojny kluseczek. Urodził się jako najlżejszy ale to już historia :) Szybko nadrobił gramy i jest w czołówce :)







 Piesek czerwony

 Duży, jak na razie grzeczny kawaler :)










Sunia pomarańczowa

Energiczna pannica. Póki co -typ niepokorny, taka Zosia - Samosia :) Jej jako pierwszej otworzyły się oczka.